sobota, 28 marca 2015

Nasze agility, czyli Timber w świecie "sportów".

 Małe coś o naszym "czymś", czego nawet nie można nazwać agility. No a więc zaczynajmy!

Z Timberem w psim świecie znalazłam się na wakacjach w 2014 roku. Zaczęliśmy skakać, normalne przeskoki przez nogę, później zaczęłam brać to na poważnie i tak powstało nasze agility. Zazwyczaj są to hopki, slalom przez pachołki ćwiczymy tylko na działce, bo tylko tam mamy możliwość, czasami na rampach mamy styczność z kładką, ale w zasadzie to nic wielkiego.
Zdjęć z kładki ani slalomu nie mamy bo nie ma kto nam zrobić. Na działkę nikt nie może ze mną jechać, rampy są daleko i nikomu się nie chce. Więc musimy nacieszyć się tylko zdjęciami z hopsów :D Lecz na wakacje to się zmieni. Za nie długo mamy zamiar jechać na torek agility a na wakacje na jakieś nie oficjalne zawody agility dla amatorów :P
Timb zalicza się do kategorii small. Skaczemy przeszkody do 40 centymetrów. Nasz rekord to 50 cm! Timber przeskoczył taką wysokość może raz, może dwa razy?









 Mała aktualizacja! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz